sobota, 20 kwietnia, 2024

Wpuśćmy na prywatny rynek, niech nie niszczeją

Mieszkania stoją puste. O ile do sieci ciepłowniczej budynki są stopniowo przyłączane, to przecież metraż pustego lokalu się nagle nie powiększy. I znam przykład kamienicy, w której, jest mieszkanie kilkunastometrowe, w którym nie ma kuchni. Wynajmowanie czegoś takiego ludziom uwłacza ich godności. Taki lokal mógłby wejść za to na rynek komercyjny. Być wynajęty jako biuro, sprzedany komuś, kto na przykład powiększyłby swój metraż. A pieniądze z takiego rozwiązania mogłyby trafić do funduszu mieszkań komunalnych. I to z nich powstałby nowy blok, z mieszkaniami w odpowiednim standardzie. Zyskałoby miasto – bo miałoby rozwiązany problem mieszkań komunalnych. Zyskaliby nabywcy komercyjni. Zyskaliby ludzie potrzebujący mieszkań. Bo mieliby wreszcie dach nad głową i lepszy standard życia. Oczywiście, że takie rozwiązanie wymaga zmian ustawowych. Dziś prawo tego nie przewiduje. Ale może warto takie rozwiązanie przemyśleć. Najgorszą sytuacją byłoby pozwolenie na to, by lokale niszczały dalej.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img