niedziela, 19 maja, 2024

Jedno z najstarszych świąt

6 stycznia katolicy obchodzą święto Objawienia Pańskiego, zwane potocznie świętem Trzech Króli. To jedno z najstarszych świąt w dziejach chrześcijaństwa, obchodzone od pierwszych wieków po Chrystusie. Święto to upamiętnia objawienia małego Chrystusa światu, pokłon, jaki złożyli Jezusowi mędrcy ze Wschodu. Nie wiemy, ilu ich było, dopiero potem tradycja uznała, że było ich trzech – mówi Nowemu Telegrafowi Warszawskiemu Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prezes fundacji św. Brata Alberta, duszpasterz polskich Ormian.


(Materiał w ramach przypominania najpopularniejszych artykułów w naszym serwisie) 

Obchodzimy święto Trzech Króli. Jakie jest znaczenie i sens tego święta?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: 6 stycznia to w Kościele katolickim święto Objawienia Pańskiego, zwane potocznie świętem Trzech Króli. To jedno z najstarszych świąt w dziejach chrześcijaństwa, obchodzone od pierwszych wieków po Chrystusie. Święto to upamiętnia objawienia małego Chrystusa światu, pokłon, jaki złożyli Jezusowi mędrcy ze Wschodu. Nie wiemy, ilu ich było, dopiero potem tradycja uznała, że było ich trzech.

Jak rozmawialiśmy przed świętami Bożego Narodzenia, mówił Ksiądz o różnym czasie obchodzenia świąt u różnych wyznań. Tymczasem 6 stycznia jest takim dniem łączącym i katolików, i chrześcijan obrządku wschodniego i Ormian?

Ale każdy obchodzi tego dnia inne święta. W Kościele rzymskokatolickim wierni obchodzą święto Trzech Króli – Objawienia Pańskiego. U prawosławnych i katolików obrządku wschodniego 6 stycznia jest Wigilia Bożego Narodzenia. Różnica wynika z tego, że w obrządkach zachodnich obowiązuje kalendarz gregoriański, zaś w obrządkach wschodnich juliański. Z kolei Ormianie obchodzą tego dnia święto epifanii, Objawienia Pańskiego, jak wspominałem poprzednio wg tradycji ormiańskiej mędrców było nie trzech ale dwunastu, połączonego z celebrowaniem Bożego Narodzenia i Chrztu Jezusa. A więc 6 stycznia jest dniem łączącym te wszystkie obrządki, każdy jednak obchodzi co innego.

Różnice jeśli chodzi o kalendarz są jasne. Ale z czego wynika odrębność w obrządku ormiańskim?

Wszystko sięga jeszcze V wieku. W roku 451 podczas soboru w Chalcedonie Kościół uznał dwoistość natury Jezusa Chrystusa – boską i ludzką. Część Kościołów nie uznała jednak postanowień i się odłączyła. Były to Kościoły – etiopski, egipski – czyli koptyjski, syryjski, ormiański. Nazywa się je Kościołami przedchalcedońskimi. Objawienie Pańskie – święto epifanii – było jednym z najstarszych w historii Kościoła. Boże Narodzenie w formie, jaką znamy, Kościół zaczął obchcodzić znacznie później. Więc w Kościele ormiańskim jest „po staremu”, czyli obchodzi się święto epifanii, łączące trzy wydarzenia – Objawienie Pańskie, Narodziny Jezusa i chrzest w Jordanie. Owszem – mówi się czasem, że Ormianie obchodzą Boże Narodzenie. Akcenty są tam jednak rozłożone inaczej. Więcej uwagi poświęcają tematowi chrztu w Jordanie, czyli początku publicznej działalności Chrystusa.

Jakie są dziś relacje Kościołów przedchalcedońskich z Rzymem i innymi wyznaniami?

To są Kościoły mające sukcesję apostolską. To znaczy, że wzajemnie uznawane są sakramenty, jak chrzest, czy małżeństwo. Jeżeli katolik nie mogąc iść do kościoła katolickiego, pójdzie do świątyni np. ormiańskiej, jak najbardziej może uczestniczyć w takiej mszy. Do tego większość Kościołów przedchalcedońskich, jak syryjski, czy koptyjski, działa na terenach zdominowanych przez islam, wyznawcy Chrystusa są tam często zmarginalizowani, często prześladowani. Kościół syryjski przeżywa w ogóle wielką tragedię. Dziś na Bliskim Wschodzie w pierwszej kolejności liczy się to, że ktoś jest chrześcijaninem, a dopiero potem, jakiego jest obrządku.

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img