piątek, 19 kwietnia, 2024

Dramat przy Bliskiej. Umierał przed drzwiami swojego mieszkania

Starszy mężczyzna zasłabł, a następnie upadł przed drzwiami własnego mieszkania. Przestał oddychać. Ratowaniem mężczyzny zajęli się strażnicy miejscy.

Dramat rozegrał się w miniony czwartek, w budynku przy ulicy Bliskiej na Pradze-Południe. Jak informuje Straż Miejska,  przed godzina 20.00 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące osoby leżącej na klatce schodowej. Tego typu wezwania straż miejska otrzymuje dość często, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Tym razem nie chodziło jednak o szukającego schronienia bezdomnego. Przed wejściem do własnego mieszkania zasłabł jego właściciel.
Jak informuje   S4traż Miejska, w trakcie oczekiwania 65-latek przestał oddychać. Jego serce słabło. Strażnicy natychmiast rozpoczęli ratowniczy masaż serca. Równocześnie poinformowali pogotowie o pogorszeniu stanu pacjenta, zmieniając priorytet wezwania. Do czasu przyjazdu karetki na przemian, nieprzerwanie, prowadzili masaż resuscytacyjny. Poszkodowanego przejęli ratownicy, podłączyli go do specjalistycznej aparatury i podali tlen. Wreszcie serce mężczyzny zaczęło bić. Ratowanego można było zabrać do szpitala. Okazało się jednak, że winda w budynku nie była w stanie pomieścić ułożonego na noszach pacjenta i sprzętu ratowniczego. Na miejsce wezwano więc strażaków. Dopiero wtedy ratownicy z pomocą strażaków i strażników zdołali bezpiecznie przenieść podłączonego do aparatury mężczyznę z szóstego piętra do karetki. Odratowany został zabrany do szpitala.
Pamiętajmy, że w sytuacji wstrzymania oddechu i ustania akcji serca kluczowe dla życia poszkodowanego są pierwsze cztery minuty.

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img