Do prawdziwej sensacji doszło na londyńskim Wembley. Wicemistrzowie Europy, czwarta drużyna świata reprezentacja Anglii zremisowała z Węgrami 1:1. Jednak zajęcie pierwszego miejsca w grupie jest praktycznie niemożliwe. Baraż zaś jest prawie pewny.
Anglicy byli zdecydowanym faworytem. Szczególnie, że we wrześniu w Budapeszcie padł wynik 4:0 dla Anglii. A jednak Węgrzy postawili się Synom Albionu. W 24 minucie po rzucie karnym Rolanda Salai sensacyjnie prowadzili 1:0. W 36 minucie wyrównał John Stones. Wynik się nie zmienił do końca spotkania.
Sensacyjny remis
Po remisie w Londynie pierwsze miejsce w grupie zajmuje Anglia, ma 20 punktów. Druga jest Polska – 17 punktów. Trzecia Albania ma 15 punktów, czwarci Węgrzy mają punktów 11. Piąta Andora ma 6, a San Marino 0.
W ostatnich dwóch kolejkach w listopadzie Polacy zagrają na wyjeździe z Andorą i u siebie z Węgrami. Anglia podejmie Albanię i zagra potem z San Marino, Węgrów oprócz meczu z Polską czeka jeszcze potyczka z San Marino, zaś Albańczyków po meczu z Anglią spotkanie z Andorą.
Kto awansuje?
Zakładając, że Polska, Anglia i Węgry wygrają z grupowymi outsiderami, najważniejsze mecze będą to spotkania Anglia-Albania i Polska-Węgry. Zakładając, że Biało-Czerwoni wygrają z Węgrami, i Anglia wygra bądź zremisuje z Albanią, kolejność w grupie zostanie utrzymana. Anglia awansuje na mistrzostwa świata, a Polska w barażu.
Scenariusz, w którym Polska wygrywa z Węgrami, a Anglia przegrywa z Albanią, pierwsze miejsce miałyby Polska i Anglia po 23 punkty, trzecie Albania 21. Niestety, różnica bramek i bilans bezpośrednich spotkań jest na korzyść Anglików.
No i scenariusz kompromitujący – Biało-Czerwoni przegrywają z Węgrami a Anglia z Albanią. Pierwsze miejsce w grupie zajmie Anglia z 23 punktami, Albania drugie z 21 punktami, Polska trzecie z 20. I wtedy Polska odpada z gry.
Baraże o awans do mistrzostw świata będą w marcu. Trzeba pokonać dwóch przeciwników. Mistrzostwa Świata odbędą się w listopadzie i grudniu 2022 roku w Katarze.