19-latek przyszedł do sklepu, który wcześniej okradł. Tym razem mu się nie upiecze, bo wcześniejsze przestępstwo nagrały kamery.
Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, na Woli. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, do sklepu tuż przed zamknięciem wszedł 19-latek. Spacerował po lokalu, schował w spodnie i pod bluzę pięć pudełek z perfumami. Kiedy podszedł do kasy w koszyku miał tylko gumy do żucia. Poinformował pracownika sklepu, że za chwilę wróci bowiem w aucie zostawił portfel. Pracownik ochrony doskonale wiedział o co chodzi. Kiedy rozmawiał z mężczyzną, ten próbował uciec ze sklepu. Zachowywał się dziwnie, był pobudzony i agresywny. Pracownicy próbowali go złapać, ten szarpał się z nimi. W końcu jednego z ochroniarzy uderzył w twarz. Oswobodził się i uciekł. Zdarzenie nagrały kamery monitoringu.
Jak informuje policja, kilka dni temu 19-latek przyszedł do sklepu, który wcześniej okradł. Ochroniarze od razu go rozpoznali. Wezwali policję, która zatrzymała 19-latka. Trafił on do celi na komisariacie. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzany usłyszał zarzuty kradzieży oraz kradzieży rozbójniczej. Wcześniej był notowany za różne przestępstwa, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Sąd aresztował go na trzy miesiące – informuje policja.