Późnym wieczorem doszło do awantury w Szpitalu Praskim. Mężczyzna, który pojawił się w placówce zaczął krzyczeć na personel. Czuć było od niego alkohol. Nie reagował na prośby o spokój. Na miejsce pracownicy wezwali Straż Miejską.
Do przejawów agresji ze strony pacjentów i ich rodzin w szpitalach oraz przychodniach dochodzi stosunkowo często. Do jednego z nich doszło ostatniego dnia września. Jak informuje Straż Miejska w czwartek około 22.00 strażnicy przyjęli zgłoszenie o awanturującym się na terenie Szpitala Praskiego mężczyźnie. Funkcjonariusze przybyli na miejsce. Pracownicy szpitala pokazali im mężczyznę, który był sprawcą awantury. Strażnicy poczuli od niego silną woń alkoholu. Mężczyzna nie słuchał strażników, był bardzo agresywny – informuje Straż Miejska. Funkcjonariusze postanowili przewieźć niesfornego pacjenta do izby wytrzeźwień. Mężczyzna stawiał opór, więc strażnicy założyli mu kajdanki. I przewieźli do SOdON. Tam pracownicy odebrali do depozytu rzeczy osobiste mężczyzny. Wtedy odkryli przy nim kartę bankomatową wystawioną na obce nazwisko. Na miejsce przyjechał patrol policji. Zatrzymał mężczyznę oraz ujawnioną przy nim cudzą kartę bankową. Dalsze czynności będą prowadzili policjanci – informuje Straż Miejska.
(źródło: Straż Miejska)