Legia Warszawa ograła Leicester! Angielskie gwiazdy nie mieli szans na stadionie przy Łazienkowskiej. Trwa piękny sen Legii w europejskich pucharach.
Gdy Legia przeszła Bodo/Glimt byli tacy, co mówili, że żaden sukces. Jak Florę Tallin w słabszym stylu, wątpili niektórzy sympatycy. Po Dynamie był kac, bo mogła być Liga Mistrzów. Mistrzowie Polski przeszli Slavię Praga, wszyscy się cieszyli, ale znów niektórzy twierdzili, że to maks. W Lidze Europy będzie ostatnie miejsce. Wygrali w Moskwie ze Spartakiem. Byli i tacy, co ględzili, że to nic takiego. Bo prawdziwy test będzie z drużynami z Anglii i Włoch.
W czwartek Legia zmierzyła się przy Łazienkowskiej z zespołem, który miał „nauczyć Polaków gry w piłkę”. „Pokazać Legii miejsce w szeregu”. Przyjechało angielskie Leicester. Po raz ostatni z drużyną z ligi TOP 5 polski klub wygrał sześć lat temu. A jeszcze wcześniej – 10 lat temu.
W 31 minucie gry kapitalną akcję przeprowadził Emreli. Z 14 metrów nie dał szans Schmeihelowi. Było 1:0 a stadion oszalał. Do przerwy było 1:0. Ale liczył się nie tylko wynik, ale i fenomenalna gra legionistów. Mistrzowie Polski byli poukładani i byli zespołem zdecydowanie lepszym.
W drugiej połowie przewagę zyskali goście, ale byli koszmarnie nieskuteczni. A i Legia miała kilka sytuacji. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Legia wygrała 1:0 i zajmuje z 6 punktami pierwsze miejsce w grupie!
Legia Warszawa — Leicester City 1:0 (1:0)
1:0 Emreli 31′
Legia Warszawa: Miszta — Jędrzejczyk, Wieteska, Nawrocki — Johansson (78′ Abu Hanna), Slisz, Charatin, Martins (70′ Kastrati), Mladenović — Josue (82′ Lopes) — Emreli (83′ Pekhart)
Leicester City: Schmeichel — Amartey (78′ Lookman), Soyuncu, Vestergaard — Castagne, Soumaré, Dewsbury-Hall (68′ Maddison), Tielemans, Thomas — Perez (68′ Barnes), Daka (82′ Vardy)