Dwaj sąsiedzi na Woli spotkali się w niedzielny wieczór. Doszło do awantury, a starszy pan ranił sąsiada nożem po czym schował się do własnego mieszkania. Chciał zabić – nie mają wątpliwości policjanci i śledczy. Pokrzywdzony trafił do szpitala z ranami klatki piersiowej i brzucha.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, w niedzielę po godzinie 23 policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego wolskiej komendy otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury pomiędzy mężczyznami. Jeden z nich miał zostać zraniony nożem. Na miejscu policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. Karetka pogotowia zabrała pokrzywdzonego do szpitala z ranami kłutymi klatki piersiowej i brzucha. W placówce mężczyźnie udzielona specjalistyczna pomoc medyczna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pomiędzy mężczyznami doszło do awantury, chodziło o konflikt sąsiedzki. W pewnym momencie starszy pan zadał cios nożem pokrzywdzonemu i wrócił do mieszkania. Zaniepokojeni sąsiedzi wezwali Policję. Badanie alkomatem wykazało, że sprawca miał dwa promile alkoholu w organizmie. Na miejscu zdarzenia pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny. Śledczy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu zgromadzili materiał dowodowy. 62-latek był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz porządkowi publicznemu. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury rejonowej, gdzie usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd aresztował 62-latka na trzy miesiące. Za próbę zabójstwa mężczyźnie może grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności – informuje policja.
(źródło: policja)