czwartek, 25 kwietnia, 2024

Mecz prawdy w Tallinie. Najważniejsze spotkanie od lat!

Od sezonu 2016/17, gdy Legia Warszawa grała w fazie grupowej Ligi Mistrzów, z której awansowała do 1/16  Ligi Europy kolejne sezony były słabe i dla Legii i dla polskiej piłki klubowej. Tylko raz udało się polskiej drużynie zagrać w fazie grupowej Ligi Europy. Teraz najbliższe potyczki Legii są najważniejsze od lat. Już przejście Flory da awans do fazy grupowej Conference League. A awans dalej to gra przynajmniej w grupie Ligi Europy. Po dwumeczu z faworyzowanym norweskim Bodo/Glimt i pewnej wygranej w dwumeczu 5:2 (3:2 i 2:0) wydawało się, że mistrzowie Polski są na dobrej drodze. Jednak mecz z Florą zasiał ziarno niepokoju. Pomijając świetny początek (gol po doskonałej akcji Kapustki) i koniec (kapitalna bramka Lopesa) gra legionistów była dość słaba, wygrana 2:1 wymęczona. I przed rewanżem nic nie jest przesądzone. Przypomnijmy, że awans to gra w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów i gwarancja gry w fazie grupowej Conference League. W razie awansu rywalami legionistów będzie zwycięzca dwumeczu Dynamo Zagrzeb – Omonia Nikozja (pierwszy mecz 2:0 dla Dynama). Ale by grać dalej legioniści muszą wyeliminować Florę. Przypomnijmy, że nie od tego sezonu nie obowiązuje już zasada goli na wyjeździe. A więc zwycięstwo i remis dają awans legionistom. Jednobramkowa wygrana Flory to dogrywka i w razie rozstrzygnięcia karne. Wyższa wygrana Flory to awans mistrzów Estonii. Początek spotkania w Tallinie już o 18.00. (az)

fot. Autorstwa Kieran Lynam, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2806373

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img