Nie milkną echa tragedii, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę w Śródmieściu, na Marszałkowskiej. Sportowe porsche potrąciło człowieka, poruszającego się o kulach. Mężczyzna zginął na miejscu.
Początkowo pojawiły się informacje, że pieszy przechodzić miał w niedozwolonym miejscu. Od razu też jednak pojawiły się wątpliwości co do odpowiedzialności – kierowca musiał jechać bardzo szybko, gdyż kule były rozrzucone na bardzo dużej odległości. Przy niewielkim przekroczeniu, nie mówiąc już o przepisowej prędkości, takiego skutku by nie było. W poniedziałek stowarzyszenie Miasto Jest Nasze opublikowało wpis, w którym ujawnia, kto siedział za kierownicą porsche. A był to influencer i youtuber pato.Derra. Autor sieciowych filmików, w których chwalił się bardzo niebezpieczną i szybką jazdą. „Chwalił się w social media jazdą 300 (!) km/h. W sobotę zebrał tego owoce: zabił pieszego poruszającego się o kulach. Wjechał w niego z taką siłą, że jego szczątki były rozrzucone na kilkanaście metrów” – napisało Miasto Jest Nasze. Postępowanie w sprawie weekendowej tragedii trwa. (az)
fot. Freeimages.com