sobota, 20 kwietnia, 2024

Subiektywna prognoza. Włochy i Belgia z największą szansą

Kto za miesiąc zdobędzie złoto, kto zostanie uznany za rewelację, a kto sprawi największy zawód? Turnieje w rodzaju mistrzostw Europy generują nowych bohaterów, obalają też mity. Jak będzie tym razem – przekonamy się już w najbliższych dniach. My zamieszczamy naszą, subiektywną prognozę tego, kto naszym zdaniem może najbardziej zamieszać na rozpoczynającym się turnieju.

Rankingi tego typu są niemiarodajne. Bardzo często już po turnieju okazuje się, że główny faworyt się skompromitował (Francja Euro 92), a outsider został rewelacją (Czechy Euro 96, Grecja 2004, Walia 2016). Dlatego warto przyjąć zastrzeżenie, że to jedynie zabawa. Patrząc czysto piłkarsko – największe szanse dalibyśmy w kolejności Francji, Portugalii i Niemcom. Rzecz w tym, że drużyny te wpadają na siebie już w fazie grupowej. To je bardzo mocno wyeksploatuje. Dlatego nieznacznie większe szanse dajemy Włochom i Belgom. Poniżej nasz ranking:

Włochy – czterokrotni mistrzowie świata, tylko raz – w 1968 roku – triumfowali na mistrzostwach Europy. Na mundial do Rosji sensacyjnie nie pojechali. Jednak drużyna wyraźnie się odrodziła, gra bardzo równo, w tym roku wygrała wszystkie mecze. Naszym zdaniem jest faworytem numer jeden także dlatego, że ma łatwiejszą niż najwięksi rywale drabinkę.

Belgia – drużyna, która jest liderem rankingu FIFA, ma najlepsze piłkarskie pokolenie w historii. Mundial w Rosji i trzecie miejsce tylko to potwierdzają.  Teraz słowa o złocie nie muszą być na wyrost.

Francja – aktualny mistrz świata i wicemistrz Europy. Personalnie chyba najpotężniejsza ekipa tego turnieju. Do mistrzowskiego składu dołączył Karim Benzema. Jedynym minusem jest trudniejsza drabinka i gra w grupie śmierci, z Portugalią i Niemcami. Może być tak, że wszystkie te drużyny „wystrzelają się” z atutów na samym początku turnieju.

Portugalia – obrońca mistrzowskiego tytułu, z wciąż wielkim Cristiano Ronaldo w składzie. Ale dziś to zespół dużo silniejszy niż pięć lat temu. Minus ten sam co u Francuzów – „grupa śmierci” z Niemcami i Francją. Trudna drabinka potem.

Niemcy – statystyki nie kłamią. Za samego Joachima Loewa wicemistrzostwo Europy 2008, trzecie miejsce na MŚ 2010, trzecie miejsce na Euro 2012, mistrzostwo świata 2014, trzecie miejsce na Euro 2016 i… klęska, niewyjście z grupy na mistrzostwach świata w Rosji. Ewidentnie drużyna pod wodzą Loewa przeżywała pewien kryzys, jednak na turniej wracają doświadczeni Matts Hummels i Thomas Mueller, zespół w ostatnich grach towarzyskich wygląda dobrze. Loew odchodzi po Euro, na pewno występ ma dla niego znaczenie prestiżowe. Atutem Niemców jest to, że wszystkie spotkania grupowe zagrają w Monachium. Minusem, że to trzecia ekipa w grupie śmierci, z Portugalią i Francją.

Anglia – od lat w światowej czołówce, najlepsza liga, ale… reprezentacyjnie medali jak na lekarstwo. Choć ostatnio udało się osiągnąć sukces – czwarte miejsce na MŚ 2018. Jak będzie teraz? Anglicy mają ogromny potencjał ofensywny i znacznie słabszą obronę. Atutem jest fakt, że w grupie z Chorwacją, Czechami i Szkocją wszystkie spotkania rozegrają na Wembley. Jak wygrają grupę, w Londynie  rozegrają też mecz 1/8 finału. A jeśli dotrą do najlepszej czwórki, to i półfinał i finał rozgrywać będą u siebie. Mimo to, realny jest medal, złoto – znacznie mniej.

Hiszpania – kolejna z wielkich potęg. Mistrz Europy z 1964, 2008 i 2012, mistrz świata z 2010 roku. Dziś wciąż czołowa ekipa, choć w trakcie przebudowy. Na dzień dzisiejszy ciężko zawyrokować co Hiszpania ugra na Euro, w grupie z Polską, Szwecję i Słowacją jest jednak zdecydowanym faworytem, szczególnie, że mecze rozegra w Sewilli.

Holandia – było kilka wielkich generacji w ekipie Pomarańczowych. Z lat 70-ych, przełomu 80-ych i 90-ych, odnosząca sukcesy na przełomie stuleci i w poprzedniej dekadzie. Po mundialu 2014 nastała wielka posucha, brak awansów na Euro 2016 i na MŚ 2018. Teraz „Pomarańczowi” są na turnieju, jednak wydaje się, że choć są zawsze groźni, a w fazie grupowej grają w Amsterdamie, to do złotego medalu zwyczajnie brakuje im jakości.

Mogą oczywiście namieszać Chorwacja (wicemistrz świata, ale w przebudowie), Dania, Szwajcaria, Ukraina, Polska (więcej na stronie 16), Rosja. Jednak głównymi faworytami do złota są Włochy, Belgia, Francja, Portugalia, Niemcy, ewentualnie Hiszpania, Anglia, zdaniem części ekspertów Holandia.

fot. Soccer.ru Autorstwa Анна Нэсси – https://www.soccer.ru/galery/1056047/photo/734436

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img