sobota, 20 kwietnia, 2024

„Bo prestiżowe pisma napisały

fot. Freeimages.com

Chciałoby się wierzyć, że to fake, ale nie. Decyzje w sprawie zamknięcia kolejnych branż podejmowane były na podstawie artykułów w pismach naukowych, takich jak „Nature”, bo w Polsce badań nie sposób przeprowadzić – ujawnił sam rzecznik rządu. Jeśli tak, to pogratulować. W sytuacji, gdy z jednej strony mamy ludzi, podważających wszelkie zagrożenia związane z wirusem, a z drugiej podejmowane są drastyczne decyzje lockdownowe, będące tragedią dla milionów ludzi, rząd decyzje o obostrzeniach podejmuje nie na podstawie badań, ale na podstawie doniesień prestiżowych pism. Rzecz w tym, że pisma, choćby nie wiadomo jak prestiżowe, odnoszą się do rzeczywistości nie polskiej, ale amerykańskiej. I tam siłownie funkcjonują inaczej niż u nas, więc faktycznie mogły być miejscem, w którym łatwo się zarazić. Ale w Polsce miały one działać w pełnym reżimie sanitarnym. Mimo to rządzący podjęli decyzję o zamknięciu „bo tak”. Czy na pewno nie mają racji, że podjęli takie, a nie inne decyzje? No może i mają, ale… nie wiemy tego, bo badań nie raczyli przeprowadzić. W efekcie branże padają, a jednocześnie coraz więcej ludzi nie wierzy rządowi, w efekcie grozi też masowe łamanie nie tylko obostrzeń, ale też i sensownych zaleceń dotyczących bezpieczeństwa. Szkoda. 

Andrzej Zarębski

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img