sobota, 20 kwietnia, 2024

Działanie prokuratury co najmniej dziwne

fot. arch.

Prokuratura Krajowa zwróciła do sądu akta w sprawie Mirosława Ciełuszeckiego, przedsiębiorcy niesłusznie skazanego wyrokiem sądu. Prokuratura miała zająć się owymi aktami by wydać opinię w sprawie ułaskawienia przedsiębiorcy przez prezydenta  RP. I w uzasadnieniu prokuratorzy piszą, że skoro Sąd Najwyższy uznał kasację przedsiębiorcy, to dalsze postępowanie kasacyjne jest bezzasadne. Trzeba przyznać, że działanie prokuratury jest kuriozalne. Bo decyzję o ułaskawieniu podjąć powinien prezydent (zresztą na naszych łamach często krytykowany za to, że w innych sprawach był ułaskawiając szybki, w przypadku Cieluszeckiego siedzi cicho). Tu prokuratura nie dość, że najpierw miesiącami akta w sprawie trzymała i nie zajęła stanowiska w sprawie przedsiębiorcy, to jeszcze teraz akta zwraca do sądu i pisze, że dalsze postępowanie ułaskawieniowe jest bezzasadne. Otóż nie jest. Bo ułaskawienie kończy gehennę przedsiębiorcy, zaś brak ułaskawienia sprawi, że sprawa się przedłuży (a już trwa blisko 20 lat). Poza tym – to prezydent, nie prokurator, powinien zadecydować. Działanie prokuratury wpisuje się w serię zachowań państwa polskiego wymierzonych w przedsiębiorcę. Czy czeka nas dalszy ciąg tej ponurej historii?

Andrzej Maksymowicz

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img