piątek, 19 kwietnia, 2024

„Podpisał pakt z diabłem na seryjne morderstwa”. Znany dziennikarz był pierwszy

Ta zbrodnia wstrząsnęła Warszawą na początku ubiegłego roku. W noc sylwestrową z 2019/20 roku zamordowany został znany dziennikarz, Krzysztof Leski. Mordu dokonał mężczyzna, który mieszkał  w mieszkaniu pokrzywdzonego. W poniedziałek, 11 stycznia przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces zabójcy. Mężczyzna przyznał się do zbrodni. Jak tłumaczył podpisał pakt z diabłem na zabijanie kolejnych osób. Krzysztof Leski miał być pierwszą ofiarą. Kolejnych zabójstw nie było, bo sprawca został zatrzymany i aresztowany.

fot. Policja

Krzysztof Leski znany był z dobroci i życzliwości wobec ludzi. Pomógł młodemu człowiekowi, który miał problemy, wpuścił go pod swój dach, pozwolił mu mieszkać we własnym mieszkaniu. Niestety, za okazane dobro mężczyzna odpłacił mordując dziennikarza. Do zbrodni doszło w noc Sylwestrową z 31 grudnia 2019 na 1 stycznia 2020 roku. Zabójca zadał śpiącemu dziennikarzowi jeden cios nożem. Potem zabrał karty płatnicze i udał się w podróż po Polsce. Kilka dni później został złapany w Krakowie. Odpowiada za zabójstwo. Podczas pierwszej rozprawy, w poniedziałek, 11 stycznia, oskarżony złożył wyjaśnienia. Oznajmił, że zabójstwa zlecił mu diabeł. Jak zeznawał oskarżony, po zażyciu tabletek podpisał z diabłem pakt na zabicie co miesiąc jednej osoby. A Krzysztof Leski miał być pierwszy. O 1.00 w nocy diabeł miał mu się przypomnieć. Biegli nie mieli wątpliwości – 35-latek był w chwili zbrodni poczytalny, może odpowiadać za swój czyn. Grozi mu dożywocie.

Krzysztof Leski pochodził z patriotycznej rodziny. Historię jego ojca, Kazimierza Leskiego ps. „Bradl” opisywaliśmy na łamach „Nowego Telegrafu Warszawskiego”. Był on oficerem Armii Krajowej, uczestnikiem Powstania Warszawskiego, a w czasie II wojny światowej zasłynął brawurową akcją, gdy jeździł po okupowanej Europie w przebraniu niemieckiego generała i świadczył tym nieocenione usługi na rzecz aliantów.

Krzysztof Leski był działaczem antykomunistycznej opozycji w PRL, wydawał biuletyn Niezależnego Zrzeszenia Studentów. W stanie wojennym internowany. Po 1989 roku pracował między innymi w „Gazecie Wyborczej” i przez wiele lat w Telewizji Polskiej, był korespondentem mediów brytykskich: „The Daily Telegraph” i BBC. W ostatnich latach był bardzo zniechęcony głównym nurtem mediów, działał poza nim, głównie w mediach społecznościowych.

(Łucja Czechowska)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img