Własnej mamie groził, że zabije. Utrudniał poruszanie się po mieszkaniu, bezustannie kobietę obrażał. Gehenna mieszkanki Woli trwała miesiącami, pół roku. Po pijaku 38-latek zawsze wszczynał awantury. Nie inaczej było kilka dni temu. Starsza pani postanowiła się zabarykadować w domu. Pijany agresor walił i tłukł w drzwi, po raz kolejny grożąc śmiercią.
Zgłoszenie o awanturze domowej trafiło do wolskich policjantów. Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który nie przestawał wykrzykiwać obraźliwych słów skierowanych wobec matki i uderzać w drzwi do mieszkania, aby kobieta je otworzyła. Zdenerwowana, widząc mundurowych, opowiedziała im o całej sytuacji. Okazało się, że syn groził jej pozbawieniem życia. I nie po raz pierwszy. Taka sytuacja miała trwać już od pół roku. Mężczyzna miał wszczynać awantury, kiedy był pod wpływem alkoholu, utrudniał matce korzystanie z pomieszczeń mieszkalnych i groził – podaje policja.
Policjanci zatrzymali 38-letniego mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że ma on ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Podejrzany usłyszał zarzut znęcania się psychicznego, został oddany pod dozór policyjny, ma nałożony obowiązek w postaci nakazu opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej. Grozi mu do 5 lat więzienia.
(źródło: policja)