środa, 24 kwietnia, 2024

Sprzedawca choinek podpalił auto… innemu sprzedawcy choinek

Okres, gdy kupujemy choinkę, prezenty, szykujemy się do rodzinnych (w tym roku ograniczonych z powodu pandemii) spotkań, a ludzie wierzący czekają na przyjście Chrystusa. Ostatnie, co przychodzi na myśl w takich dniach to złość, nienawiść, groźby. A jednak, do przykrej sytuacji doszło na Wilanowie. Sprzedawca choinek… podpalił auto innemu sprzedawcy choinek. Potem tłumaczył, że pokrzywdzony mu groził.  

fot. policja

O 22.45 przy ul. Powsińskiej 31 na Wilanowie, na wykorzystywanym jako targowisko parkingu zapanowało wielkie poruszenie. Płonął dostawczy samochód sprzedawcy choinek. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, mundurowi pojawili się na miejscu kilka minut później. Strażacy ugasili wrak spalonej furgonetki, a policjanci ruszyli na poszukiwanie sprawcy. Kilka stoisk dalej natknęli się na śpiącego 27-latka. Czuć było od niego zapach alkoholu i benzyny. Był okopcony i miał popalone brwi i końcówki włosów. Kiedy policjanci zapytali go, czy miał coś wspólnego z podpaleniem, wyjaśnił, że to on odpowada za to zdarzenie. Jak informuje policja, mężczyzna wyjaśnił zdumionym funkcjonariuszom, że podpalił furgonetkę mężczyzny sprzedającego choinki, ponieważ ten w ciągu dnia groził mu – wyznał sprawca podpalenia. Pokrzywdzony miał do 27-latka pretensje, że sprzedaje świąteczne drzewka, ale w konkurencyjnej cenie. Sprawca odczekał więc, aż kramy choinkowe zostaną pozamykane. Wspólnie ze swoim znajomym wcześniej wypił alkohol, co spowodowało, że nabrał większej odwagi. Poszedł na pobliską stację paliw, kupił baniak benzyny. Następnie oblał nią mercedesa i podpalił go. Po czym wrócił na swoje stoisko i poszedł spać. Został zatrzymany, grozić mu może do 5 lat więzienia za zniszczenie mienia.

(źródło: Policja)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img