czwartek, 28 marca, 2024

Radny PiS głosował inaczej niż PiS. Już nie jest radnym PiS

Radny Prawa i Sprawiedluwości Sebastian Kędzierski został w piątek wykluczony z klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Warszawy. Opuścił też partię PiS. Jak poinformował media, po odejściu z klubu będzie radnym niezależnym.

Rada Warszawy fot. UM Warszawa, zdj. ilustr.

Powodem wykluczenia radnego jest głosowanie nad uchwałą wzywającą do odwołania Komendanta Stołecznego Policji. Kędzierski nie poparł wprawdzie wniosku o odwołanie, ale w przeciwieństwie do partyjnych kolegów wstrzymał się od głosu.  Kędzierski nie poparł uchwały wzywającej do dymisji komendanta Stołecznego Policji Pawła Dobrodzieja przygotowanej przez KO, ale wstrzymał się od głosu (klub PiS był przeciw). Nie poparł też poprawki PiS, pochwalającej działania policji. Radny został więc wykluczony z klubu. Jak sam twierdzi, wciąż ma konserwatywne poglądy, jednak nie są one w pełni zbieżne z poglądami niedawnych kolegów. Teraz klub PiS liczy w Radzie Warszawy 18 członków. 

W czwartek podczas sesji Rady Warszawy głosami Koalicji Obywatelskiej radni przegłosowali uchwałę, w której rada żąda odwołania komendanta.  Wg radnych Koalicji Obywatelskiej, mających w radzie większość, komendant odpowiada za upolitycznienie Policji, która podczas demonstracji dopuściła się brutalnych działań. Wśród kontrowersyjnych działań są postrzelenie fotoreportera podczas Marszu Niepodległości 11 listopada, czy poturbowanie dziennikarki „Gazety Wyborczej” podczas zatrzymania na demonstracji, pałowanie dziennikarzy. „Przeciw pokojowo protestującym mieszkankom i mieszkańcom skierowano ogromne siły funkcjonariuszy policji, agentów służb specjalnych i niezidentyfikowanych osób, które podczas zgromadzeń zachowywały się agresywnie, używały przemocy, były uzbrojone, używały przemocy z wykorzystaniem pałek teleskopowych i gazu oraz organizowały prowokacje wobec demonstrantów” – mówił radny Piotr Mazurek z Koalicji Obywatelskiej. Ostro przeciwko uchwale protestowali opozycyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości. Utrzymywali oni, że policjantom należy się szacunek i podziękowanie za trudną służbę w czasie pandemii. Radny Michał Szpądrowski zgłosił poprawkę z propozycją wykreślenia krytycznych słów wobec policjantów i zastąpienie jej właśnie podziękowaniami. A radny Błażej Poboży (PiS, także wiceminister spraw wewnętrzych i administracji) powiedział, że projekt KO jest próbą wywierania politycznych nacisków na Policję. Osstatecznie radni głosami KO odrzucili poprawkę radnych PiS i przyjęli stanowisko Rady Warszawy wzywające do dymisji nadinspektora Pawła Dobrodzieja. Do kontrowersyjnych działań policji doszło zarówno 11 listopada, jak i podczas demonstracji Strajku Kobiet. PiS uważa, że działania funkcjonariuszy były adekwatne. Opozycja, że były brutalne i na zlecenie partii rządzącej. Policja z kolei utrzymuje, że ostatnio jesteśmy świadkami niewyobrażalnego hejtu na Policję, jednocześnie służba ta nie da się wciągnąć w działania polityczne. Jednak za niektóre działania, jak postrzelenie fotoreportera, czy wtargnięcie funkcjonariuszy na teren Politechniki Warszawskiej, co zdaniem władz uczelni było naruszeniem jej autonomii, komendant Policji przeprosił.

(NTW)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img