sobota, 20 kwietnia, 2024

Rada Warszawy. Chcą odwołać komendanta

Uchwałę wzywającą do odwołania Komendanta Stołecznego Policji, nadinspektora Pawła Dobrodzieja przyjęli na czwartkowej sesji radni Warszawy. „Za” głosowała rządząca Koalicja Obywatelska, przeciwko byli radni opozycyjni z Prawa i Sprawiedliwości. Politycy KO przekonują, że komendant wykonuje polityczne zlecenia z PiS, a KSP stała się partyjną przybudówką. Radni PiS projekt uznają za próbę politycznych nacisków na policję. I proponują, by podziękować Policji za służbą w czasie pandemii i wyrazić wsparcie dla rodzin zmarłych na COVID-19 policjantów.

Rada Warszawy fot. UM Warszawa, zdj. ilustr.

Już miesiąc temu posłowie KO, Aleksandra Gajewska i Marcin Kierwiński wystąpili z postulatem odwołania komendanta. Zarzucali mu odpowiedzialność za działania policji podczas demonstracji w stolicy. „Polityczną odpowiedzialność ponoszą wicepremier Jarosław Kaczyński i minister Mariusz Kamiński. Ale jest też odpowiedzialność na szczeblu wykonawczym. Komendant stołeczny zapisał policjantów do PiS” – mówili wtedy na konferencji posłowie Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Gajewska i Marcin Kierwiński. W czwartek uchwałę w sprawie odwołania komendanta przyjęła Rada Warszawy. Zarzuty są podobne. Według radnych Koalicji Obywatelskiej, mających w radzie większość, komendant odpowiada za upolitycznienie Policji, która podczas demonstracji dopuściła się brutalnych działań. Wśród kontrowersyjnych działań są postrzelenie fotoreportera podczas Marszu Niepodległości 11 listopada, czy poturbowanie dziennikarki „Gazety Wyborczej” podczas zatrzymania na demonstracji, pałowanie dziennikarzy. „Przeciw pokojowo protestującym mieszkankom i mieszkańcom skierowano ogromne siły funkcjonariuszy policji, agentów służb specjalnych i niezidentyfikowanych osób, które podczas zgromadzeń zachowywały się agresywnie, używały przemocy, były uzbrojone, używały przemocy z wykorzystaniem pałek teleskopowych i gazu oraz organizowały prowokacje wobec demonstrantów” – mówił radny Piotr Mazurek z Koalicji Obywatelskiej. Ostro przeciwko uchwale protestowali opozycyjni radni z Prawa i Sprawiedliwości. Utrzymywali oni, że policjantom należy się szacunek i podziękowanie za trudną służbę w czasie pandemii. Radny Michał Szpądrowski zgłosił poprawkę z propozycją wykreślenia krytycznych słów wobec policjantów i zastąpienie jej właśnie podziękowaniami. A radny Błażej Poboży (PiS, także wiceminister spraw wewnętrzych i administracji) powiedział, że projekt KO jest próbą wywierania politycznych nacisków na Policję. Osstatecznie radni głosami KO odrzucili poprawkę radnych PiS i przyjęli stanowisko Rady Warszawy wzywające do dymisji nadinspektora Pawła Dobrodzieja. Do kontrowersyjnych działań policji doszło zarówno 11 listopada, jak i podczas demonstracji Strajku Kobiet. PiS uważa, że działania funkcjonariuszy były adekwatne. Opozycja, że były brutalne i na zlecenie partii rządzącej. Policja z kolei utrzymuje, że ostatnio jesteśmy świadkami niewyobrażalnego hejtu na Policję, jednocześnie służba ta nie da się wciągnąć w działania polityczne. Jednak za niektóre działania, jak postrzelenie fotoreportera, czy wtargnięcie funkcjonariuszy na teren Politechniki Warszawskiej, co zdaniem władz uczelni było naruszeniem jej autonomii, komendant Policji przeprosił.

(NTW)

 

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img