sobota, 20 kwietnia, 2024

Legia wygrywa w Krakowie i jest liderem!

Pierwszy raz w tym roku piłkarze Legii Warszawa awansowali na fotel lidera Ekstraklasy! Podopieczni Czesława Michniewicza wygrali w Krakowie z Cracovią 1:0.

fot. Freeimages.com

Początek sezonu był w wykonaniu legionistów fatalny. Szybkie odpadnięcie z pucharów, porażki w lidze, nierówna gra, zmiana trenera. Ostatnio jednak widać progres. Wygrana z najgroźniejszym rywalem poznańskim Lechem dała szansę na objęcie fotela lidera. Szczególnie, że właśnie z Kolejorzem potknął się też dotychczasowy – sensacyjny – lider, Raków Częstochowa. W spotkaniu poznaniaków z częstochowianami padł remis 3:3. W efekcie Legii wystarczyły trzy punkty aby trafić na fotel lidera. Największym problemem Legii przed meczem były perturbacje zdrowotne młodzieżowców. Okazało się, że jedynym w pełni sił jest rezerwowy bramkarz Cezary Miszta, więc świetnie spisujący się w tym sezonie Artur Boruc musiał młodemu ustąpić miejsca  w bramce. Miszta spisał się dobrze,  obronił dwa strzały gospodarzy. Legia odpowiedziała strzałem Pawła Wszołka, obronionym przez Niemczyckiego. Na przerwę oba zespoły schodziły z bezbramkowym remisem. A mecz rozczarowywał. W drugiej połowie gości przyśpieszyli. W 51 minucie Juranović dośrodkował  do Mladenovicia, a ten pewnie umieścił piłkę w siatce. Było 1:0. Do końca wynik nie uległ już zmianie. Legia nie zachwyciła, ale awansowała na fotel lidera PKO Ekstraklasy.

 

Cracovia – Legia 0:1 (0:0)

0:1 Mladenović 51’

Cracovia: Niemczycki, Rapa, Szymonowicz, Rodin, Siplak, Dimun (64’ Rivaldinho), Loshaj,  Fiolić (81’ Zaucha), Pik (46’ Thiago), Van Aamersfoort, Vestenicky (81’ Piszczek)

Legia: Miszta, Juranović, Lewczuk, Jędrzejczyk, Mladenović, Gwilia (64’ Lopes), Martins, Kapustka – Wszołek, Luquinhas, Pekhart

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img