piątek, 19 kwietnia, 2024

Kościół to nie tylko miejsce kultu

W ostatnich dniach w Warszawie sprofanowanych zostało szereg świątyń. W tym także u nas, na Grochowie – pomazano bramę zabytkowego kościoła Najczystszego Serca Maryi przy placu Szembeka, wulgarny napis witał wiernych przy kościele Nawrócenia Św. Pawla Apostoła przy Kobielskiej. W tym ostatnim było to szczególnie przykre, że napis pojawił się akurat tuż przed uroczystościami pogrzebowymi zmarłego na koronawirusa ks. Adama Szkópa. Naprawdę, jeśli ktoś nawet nie uznaje wartości religijnych, nienawidzi partii rządzącej i jest zły na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, nie powinien atakować świątyń. Z szacunku do wierzących, ale też zabytków, którymi często te świątynie są.

Abstrahując już od spraw tematu ochrony życia, meritum samych protestów, warto zając się aspektem napisów i niszczenia miejsc kultu i miejsc pamięci narodowej, parodiowania historycznych zdarzeń (masakra na Wybrzeżu w roku 1970). Oczywiście, młodzi ludzie, którzy w protestach biorą udział mają prawo nie być ludźmi wierzącymi. Mają prawo być wściekli na prawicę, władzę, Kościół. Powinni uszanować tych którzy myślą inaczej i wierzą. Ale nawet jeśli ich nie szanują, to ważne jest jedno – te kościoły, te miejsca pamięci, to dziedzictwo nie PiS, nawet nie Kościoła, ale nas wszystkich. Wielu konserwatystów wspólnie z lewicą nie chciało budowy budynku Roma Tower, bo naruszać ma panoramę Śródmieścia, ale też przytłacza zabytkowy kościół św. Barbary w dodatku przy okazji ma zostać wyburzony zabytkowy budynek przy parafii. Kościoły to także zabytki i o tym wielu ludzi niestety zdaje się zapominać.

Antoni Zankowicz

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img