Brak wygranej i awansu w czwartkowym spotkaniu byłby blamażem, ale nikt nie bierze takiej ewentualności pod uwagę. W czwartek Legia Warszawa zmierzy się z kosowską Dritą. Michał Karbownik ma zagrać na środku pomocy. Mecz będzie debiutem na ławce mistrzów Polski Czesława Michniewicza.
Legia Warszawa za Aleksandara Vukovicia przed pandemią grała koncertowo. Niestety, po zakończeniu lockdownu gra legionistów „siadła”. Owszem, udało się dowieźć do końca sezonu mistrzostwo Polski, styl pozostawiał jednak wiele do życzenia. Kolejny sezon to jednak fatalny początek. Legia przegrała z Omonią Nikozja, trenowaną przez Henninga Berga, byłego szkoleniowca drużyny z Łazienkowskiej. W lidze wygrała w kiepskim stylu z Rakowem i Wisłą Płock, uległa jednak Jagiellonii Białystok a w sobotę Górnikowi Zabrze. W poniedziałek Vukovicia zastąpił Czesław Michniewicz, trener reprezentacji Polski do lat 21. W czwartek mistrzowie Polski zmierzą się Dritą, mistrzem Kosowa. Wygrana jest obowiązkiem. To przedostatnia przeszkoda przed fazą grupową Ligi Europy. A brak awansu do grupy LE wiązałby się z poważnymi perturbacjami finansowymi dla klubu z Łazienkowskiej. (az)