wtorek, 23 kwietnia, 2024

Kto zawinił w s. awarii oczyszczalni? (ANALIZA)

 Winny Rafał Trzaskowski, bo nie było odpowiedniego nadzoru, Hanna Gronkiewicz-Waltz czy ekipy rządzące miastem jeszcze wcześniej? Sprawa awarii Czajki budzi skrajne emocje. Czas uporządkować fakty. Sprawa oczyszczalni Czajka i wycieku nieczystości do Wisły wywołała szereg skrajnych emocji. Miejska opozycja (czyli formacja rządząca krajem) mówi o odpowiedzialności Rafała Trzaskowskiego. Władze stolicy odbiły piłeczkę polecając, by odpowiedzialnych szukać wśród poprzedników Rafała Trzaskowskiego. Złośliwi zaczęli przekonywać, że wszystkiemu winny jest… Lech Kaczyński, albo nawet Paweł Piskorski. Do tego doszła ostra nawalanka o to, czy woda z kranu jest  czysta i bezpieczna. Jak jest naprawdę? W rzeczywistości sprawa jest dużo bardziej złożona. Po kolei.

PiS: Winny Trzaskowski. PO: Prezydent nie miał z tym nic wspólnego

Obie strony przesadzają, i obie… mają trochę racji. Rafał Trzaskowski i jego otoczenie mają rację twierdząc, że prezydent stolicy nie ponosi odpowiedzialności za to, jak była przeprowadzana inwestycja. Nie ponosi odpowiedzialności za to, że pękła rura, ani za to, kiedy był realizowany projekt. Ale strona druga też ma trochę racji. Bo Rafał Trzaskowski i władze Warszawy odpoawiadają za nadzór nad oczyszczalnią. Przeprowadzane były kontrole, ponoć ostatnia skończyła się na dzień przed katastrofą. Ale skoro tak, niewątpliwie COŚ nie zadziałało. Po drugie, co jest ważniejsze – władze stolicy po awarii sprzed roku były ostrzegane, że do kolejnej awarii może dojść, w dodatku – co jest już najważniejsze – prezydent Trzaskowski odziedziczył w spadku ekipę Hanny Gronkiewicz-Waltz. To PO rządzi stolicą od 2006 roku – bagatela 14 lat. Ciężko mówić o efekcie nowości, braku doświadczenia, itd. Brak kontroli to najpoważniejszy zarzut wobec obecnych władz stolicy. Być może rację ma prof. Antoni Dudek, który w rozmowie z Nowym Telegrafem Warszawskim stwierdził, że być może prezydent  Rafał Trzaskowski został wprowadzony w błąd. „Być może po awarii rok temu dał sobie wmówić dawnym współpracownikom swojej poprzedniczki, że wszystko jest w porządku. Nie było – mówił w rozmowie z NTW prof. Antoni Dudek.

PO i Trzaskowski: To wina poprzedników, w tym PiS i Lecha Kaczyńskiego

Znów prawda jedynie częściowo. Jak było naprawdę? Początki projektu Czajki sięgają przełomu tysiącleci. Warszawą rządziła w tym czasie koalicja Unii Wolności z lewicą. Prezydentem był Paweł Piskorski. Potem, w latach 2002 – 2005 rządziło Prawo i Sprawiedliwość i Lech Kaczyński. Później PiS-owski komisarz – w kolejności Mirosław Kochalski, Kazimierz Marcinkiewicz. Był to ciągle etap projektowy. Potem w roku 2006 prezydentem została Hanna Gronkiewicz-Waltz. I rządziła miastem przez 12 lat. To w tym czasie inwestycja została zrealizowana, skończona, hucznie (przy udziale ówczesnych władz Polski) otwarta. Do pierwszej awarii doszło w roku 2019 – rok po wyborze Rafała Trzaskowskiego. Prezydent personalnie wydaje się więc najmniej odpowiedzialny za samą katastrofę (pomijając kwestię ostatniego roku i nadzoru, gdzie sprawa wywołuje dyskusje). Jednocześnie jednak jest reprezentantem formacji, która miastem rządzi od wielu lat. I znów wspominając wywiad z profesorem Antonim Dudkiem – być może projekt, przygotowany i zatwierdzony za poprzedników był doskonały, ale został zepsuty przez złe wykonawstwo. Być może odwrotnie, to projekt był zły, ale w takiej sytuacji dziwi, że wykonawca nie alarmował o błędach w projekcie. Nie ulega wątpliwości – poprzednicy sprzed rządów PO odpowiadają za projekt itd. Ale to rządząca miastem PO odpowiadała już za realizację inwestycji. I odpowiada za kontrolę nad nią.

Woda niebezpieczna? Władze Warszawy: Przecież woda jest filtrowana, za rządów Lecha Kaczyńskiego też spływały ścieki

To prawda, ale znów niepełna. To znaczy – woda jest filtrowana i nie szkodzi ludziom. Aczkolwiek – co warto wspomnieć – woda przed powstaniem Czajki była – co wszyscy pamiętają – nie trująca, ale mówiąc delikatnie – nie smaczna. Na porządku dziennym było kupowanie baniaków z wodą od gotowania w czajnikach.

I sprawa nieczystości spływających do rzeki – to prawda, spływały ZA WSZYSTKICH Prezydentów Warszawy sprzed budowy Czajki. Warszawa przestała być trucicielem – mówił podczas otwarcia oczyszczalni w 2013 roku ówczesny premier, Donald Tusk.

Antoni Zankowicz

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img