piątek, 29 marca, 2024

Polska ograła rezerwy Bośni. Zęby wciąż bolą

Reprezentacja Polski pokonała w spotkaniu wyjazdowym Ligi Narodów z reprezentacją Bośni 2:1 (1:1). Polska reprezentacja zajmuje trzecie miejsce w grupie za Włochami i Holandią. Cieszyć się możemy z tego, że… Polacy wygrali z rezerwową Bośnią, lewy obrońca zagrał na lewej obronie. Byli legioniści – Grosik i Rybus wypadli bardzo dobrze. Jeśłi chodzi o obecnych legionistów, to Michał Karbownik wbrew zapowiedziom nie doczekał debiutu, również Artur Jędrzejczyk spędził oba mecze na ławce rezerwowych. 

fot. Freeimages.com

Bramkę pierwszą z rzutu karnego strzelili gospodarze. Tuż przed przerwą wyrównał po rzucie rożnym Kamil Glik. W drugiej połowie gola po ładnej akcji Kamil Grosicki. 2:1, trzy punkty w spotkaniu Ligi Narodów. Spotkanie było trochę lepsze niż przegrana z Holandią, ale patrząc na styl Polaków wciąż bolą zęby. Bośnia nie grała w najsilniejszym składzie, na boisku pojawiło się tylko czterech piłkarzy z podstawowego składu. W drużynie Brzęczka nie zagrał tym razem Bereszyński na lewej, ale WRESZCIE lewy obrońca Maciej Rybus. I zagrał bardzo dobrze – zaliczył asystę przy golu Grosickiego i świetne podanie do Mateusza Klicha, który jednak strzelił głową w bramkarza. Od początku zaczął grę Jacek Góralski w środku pomocy oraz Kamil Grosicki na skrzydle.  Obaj mecz mogą zaliczyć do udanych. Grosik strzelił bramkę na 2:1. W ataku zagrał Arkadiusz Milik zamiast Krzysztofa Piątka. Nie pokazał niczego. Beznadziejnie zagrał Piotr Zieliński. Na koniec legioniści. Z byłych legionistów z Bośnią zagrali Łukasz Fabiański w bramce – występ przyzwoity, ale bez fajerwerków, przy karnym bez szans. Maciej Rybus – chyba najlepszy na boisku. Udowodnił, że na lewej obronie powinien grać lewy obrońca. Niby truizm, ale patrząc na działania selekcjonera, niekoniecznie. Nie zawiódł Kamil Grosicki, strzelec decydującej bramki. W końcówce pojawił się też Senastian Szymański, który jednak nic nie pokazał. Obecni legioniści – Artur Jędrzejczyk i Michał Karbownik nie zagrali ani minuty. W drugim spotkaniu „polskiej grupy” Włosi pokonali Holendrów 1:0. Liderem grupy są Włosi z czterema punktami, drugie miejsce mają Holendrzy, trzecie Polacy (po trzy punkty), tabelę zamyka Bośnia z jednym punktem. Zwycięzca grupy zagra w Final Four. Ostatnie miejsce oznacza spadek do Dywizji B. 

 

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img