Oceniając różne zdarzenia historyczne, wielu ludzi wydaje kategoryczne bardzo sądy. Ocenia negatywnie całą I Rzeczpospolitą na podstawie uproszczeń. Pisze, że na przykład hołd pruski był śmiertelnym błędem, bo w efekcie doprowadził do upadku Rzeczypospolitej – bo Prusy nie zostały wcielone do Polski, a potem uczestniczyły w rozbiorach. To nawet logiczne, ale… od hołdu pruskiego w 1525 roku, do III rozbioru Polski minęło… 270 lat. To dłużej, niż cała historia Stanów Zjednoczonych! Od hołdu pruskiego do I rozbioru minęło prawie 250 lat (dokładnie 247), a do śmierci Jana Sobieskiego także więcej niż cały okres zaborów. I oczywiście – profesjonalni historycy jak najbardziej mają prawo analizować, jaki był wpływ danego wydarzenia na dzieje Polski. Jednak głosy internautów, wrzeszczących, że nasi przodkowie byli durni, bo nie przewidzieli, że za ćwierć tysiąclecia Rzeczpospolita zginie, śmieszą. I skłaniają do przemyśleń. Bo wielu z tych krzyczących i oceniających para się dziś polityką. Ciekawe czy sami podejmując decyzje mają w głowie ich wpływ na to, co stanie się nie za 250, 100, ale choćby za 50 lat?