Stowarzyszenie Obrońcy Zabytków Warszawy protestuje przeciwko formie rewitalizacji placu Pięciu Rogów w Warszawie. W środę organizują pikietę.
Jak przekonują przedstawiciele stowarzyszenia, problemem jest pomysł posadzenia zbyt wysokich drzew, które przesłonią dom Braci Jabłkowskich. Plac Pięciu Rogów to miejsce, w którym spotykają się ulice Bracka, Chmielna, Zgoda i Szpitalna. To jedna z najważniejszych przestrzeni publicznych Śródmieścia. Jak przypominałniedawno Zarząd Dróg Miejskich obecny sposób zagospodarowania placu daleki jest od pełnego wykorzystania jego walorów. Większość powierzchni zajmują jezdnie i fragmenty niezagospodarowane, choć aż 2/3 użytkowników tego miejsca to piesi. Zdominowany przez samochody pełni przede wszystkim funkcję komunikacyjną – informował miesiąc temu ZDM. Teraz ma się to zmienić. Plac, wg projektu ma zostać przebudowany. Stanie się „miejscem otwartym oraz dostępnym dla wszystkich użytkowników przestrzeni miejskiej. Ma się stać punktem spotkań i spędzania wolnego czasu. Będzie on jedną przestrzenią, bez wydzielonych chodników i jezdni. Przejazd przez plac zostanie zachowany tylko dla autobusów i rowerów w ciągu ul. Kruczej i Szpitalnej, nadrzędną rolę otrzyma tu ruch pieszy” – tyle w komunikacie ZDM. Co w takim razie nie podoba się społecznikom ze stowarzyszenia? „Sama koncepcja poprawy bezpieczeństwa, czy nasadzenia zieleni, nie jest zła. Jednak sprzeciwiamy się posadzeniu aż 15 metrowych drzew. One sprawią, że dom Braci Jabłkowskich, wspaniały zabytek, stanie się niewidoczny. To zaburzy przestrzeń tego miejsca” – przekonuje Janusz Sujecki.
(NTW/ZDM/SOZW)