piątek, 19 kwietnia, 2024

W Pradze można się zakochać. A przynajmniej spróbować ją poznać

Od lat w Telegrafie 24, a potem w Nowym Telegrafie Warszawskim pisaliśmy o tym, że warszawska Praga, a także Grochów, Kamionek, Saska Kępa są jednymi z najbardziej klimatycznych miejsc w Polsce. A jednocześnie wielu „warszawian” od zawsze unikało prawego brzegu jak ognia, wybierając raczej Wilanów, Kabaty i kilka innych modnych i „trendy” miejsc. Tymczasem w prawobrzeżnej Warszawie można się naprawdę zakochać. A przynajmniej spróbować ją poznać.

Po wyborach prezydenckich 2020 roku w portalach społecznościowych pojawił się nawet hejt, w związku z tym, jak głosowali mieszkańcy Pragi. Nie nie poparli Andrzeja Dudy, bo Rafał Trzaskowski wygrał w stolicy wszędzie. Na Pradze mniej wyraźnie, to wystarczyło by oburzyć część komentatorów. Generalnie Pragę przedstawia się jako dzielnicę niebezpieczną i zacofaną. Tymczasem oceny zagranicznych i polskich turystów tym stereotypom przeczą.

Ludzie spoza stolicy często chwalą łączenie na Pradze tradycji z nowoczesnością.  Ludzie, którzy okazywali przez lata pogardę wobec mieszkańców Pragi powinni nie tyle przepraszać, co spróbować wyłączyć stereotypy, schować do kieszeni pogardę i nienawiść, i spróbować Pragę przynajmniej poznać. A nóż – o zgrozo! – w niej się zakochają? Bo to przecież Praga jest miejscem, w którym zachowana została tradycja wspaniałej, przedwojennej Warszawy. Jej zabudowa, wygląd uliczek, klimat, nawet język mieszkańców. Jednocześnie to na Pradze mamy rozwój i opiekę dla rzemiosła i kultury. Naprawdę dzielnicę da się lubić. Co więcej – warto też poznać rejony sąsiedniej Pragi Południe – Grochów, Kamionek, Saską Kępę. Można przeżyć życie w zamkniętych osiedlach, ale chyba nie warto.

Andrzej Maksymowicz

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img