piątek, 29 marca, 2024

Atak wściekłego sąsiada. Kopał i bił w tył głowy

Mieszkańca Mokotowa o 6.00 rano obudził wściekły wrzask z klatki schodowej. Gdy wybiegł na korytarz, zobaczył 32-latka wykrzykującego wulgaryzmy. Zwrócił mu uwagę. 32-latek wpadł w szał, mężczyznę brutalnie pobił i skopał, następnie uciekł. Pokrzywdzony z trudem wrócił do mieszkania i wezwał pogotowie. Trafił do szpitala.  

fot. policja zdj ilustr.

Jak relacjonuje Komenda Stołeczna Policji, gdy mieszkaniec Mokotowa powiedział grzecznie, by agresywny 32-latek nie wykrzykiwał wulgaryzmów o 6.00 rano, napastnik bez słowa  uderzył sąsiada  pięścią w twarz i potylicę. Kiedy pokrzywdzony się przewrócił napastnik dodatkowo go skopał, następnie wyszedł z budynku. Pokrzywdzony z trudem podniósł się, ledwo wrócił do mieszkania, skąd wezwał pogotowie ratunkowe oraz policjantów – relacjonuje KSP. Ratownicy przewieźli pokrzywdzonego do szpitala. Mężczyzna doznał ogólnych potłuczeń. Po ustaleniu okoliczności zdarzenia policjanci pojechali zatrzymać agresora. Spotkali go na klatce schodowej budynku. Nie miał zamiaru odpowiadać na pytania policjantów dotyczące jego danych osobowych. Nie chciał też słuchać, w jakiej sprawie przyjechali do niego funkcjonariusze. Był wulgarny i agresywny. Trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi ustalili, że mężczyzna ma na swoim koncie groźby karalne, uszkodzenie mienia i czynną napaść na funkcjonariusza – podaje policja. Badanie alkotestem wykazało, że podczas zatrzymania miał około półtora promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na zdrowiu w warunkach recydywy, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia zwiększona o połowę. Odpowie też za odmowę podania swoich danych osobowych funkcjonariuszom, za co z kolei grozi mu grzywna do 5 tysięcy zł. – informuje policja.

(źródło: Policja.pl)

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img