Park mieszczący się przy ulicy Michała Znicza na Grochowie nie ma swojej nazwy. Kilka lat temu społecznicy chcieli nadać mu imię gen. Stanisława Sosabowskiego – twórcy polskich jednostek specjalnych, zwycięzcy bitwy pod Arnhem i przede wszystkim – obrońcy Grochowa z września 1939 roku. Pomysł, ponieważ nie był zgłaszany przez partie polityczne, ale oddolnie przez Południowopraską Wspólnotę Samorządową przez polityków był traktowany jak gorący kartofel, którego trzeba się pozbyć.
I choć pomysł pojawił się w 2014 roku, park nazwy nie ma do dziś. Jest za to nazwa potoczna – park Znicza. Tak wielu mieszkańców błędnie nazywa park. I sprawa może nie byłaby bardzo istotna, gdyby nie fakt, że podobny błąd pojawia się w oficjalnych materiałach i wypowiedziach… urzędników. Niedawno urzędnicy z Pragi Południe informowali o uporządkowaniu terenów wokół pomników w południowopraskich parkach. I czytamy tam: „Wydział Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Praga-Południe wykonał nowe zagospodarowanie terenów wokół tablicy upamiętniającej płk. Jana Szypowskiego w Parku im. płk. Jana Szypowskiego „Leśnika” oraz wokół pomnika upamiętniającego poległych za ojczyznę mieszkańców Kolonii Górki Grochowskie w latach 1939-1945 w Parku Znicza” – piszą urzędnicy. Warto więc jeszcze raz przypomnieć – nie ma czegoś takiego jak „Park Znicza”. Jest park, mieszczący się przy ulicy Znicza. Kwestia błaha, ale tylko pozornie, bowiem przeciwnicy nadania parkowi imienia gen. Sosabowskiego argumentowali, że przecież legendarny dowódca ma już swoją ulicę. Owszem. Jeżeli to jednak ma być argument, park nie powinien też nosić imienia ZNICZA! Bo ulica Znicza jak najbardziej również istnieje. Dla przypomnienia: Michał Znicz, wybitny polski aktor okresu międzywojennego, przy którego ulicy znajduje się park. Generał Stanisław Sosabowski – dowódca obrony grochowa z 1939 roku, twórca polskich jednostek specjalnych (dowódca cichociemnych), dowodził w bitwie pod Arnhem. Obaj zasługują na upamiętnienie. Warto może, by przy ulicy Michała Znicza mieścił się park im. Stanisława Sosabowskiego.
Antoni Zankowicz