wtorek, 23 kwietnia, 2024

Podlaska kamorra oskarża i sądzi – kronika absurdów

Proces Mirosława Ciełuszeckiego jest jednym z największych skandali sądowych ostatnich kilkudziesięciu lat. Poniżej przedstawiamy wybór najbardziej jaskrawych absurdów w tej sprawie.

fot. freeimags.com zdj. ilustr.


Absurd pierwszy – przewlekłość postępowania. Proces toczył się siedemnaście lat. Nawet, gdyby człowiek był winny, to gdyby wyrok zapadł szybko, przedsiębiorca dawno byłby na wolności.
Absurd drugi – Ciełuszecki został oskarżony o działanie na niekorzyść własnej firmy. A więc jeśli kogoś okradł, to samego siebie!
Absurd trzeci – ciężko o działanie na niekorzyść firmy, skoro pieniądze ze sprzedanych przez samego siebie działek własnej firmie przedsiębiorca wpłacił na konto owej firmy (gdzie tu kradzież?).
Absurd czwarty – dowodem w sprawie Ciełuszeckiego był serwer i komputer jego firmy. Sprzęty te zaginęły gdzieś w prokuraturze, bądź sądzie. Nikt nie poniósł odpowiedzialności.
Absurd piąty – w sprawie opinię wydawał fałszywy biegły, pozbawiony uprawnień biegłego sądowego. Inny biegły powiedział, że przelew bankowy ELIXIR kojarzy mu się z płynem.
Absurdów jest więcej. (hp).

REKLAMA

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE

WIĘCEJ

WIĘCEJ W TELEGRAFIE

- Advertisement -spot_img